
O zespole Syrena 104 miałem już okazję co nie co napisać przy okazji reaktywacji bandu w 2021 roku. Jeśli ktoś chce zapoznać się z deczka z historią zespołu i ówczesną premierą płyty “Renowacje”, to odsyłam do artykułu (tutaj). Po debiucie fonograficznym oraz odpaleniu silnika w XXI wieku, chłopaki postanowili zaprezentować się publiczności i zagrali kilka koncertów, m.in. jako support IRY, Kobranocki i Proletariatu. Ekipie tak spodobał się powrót na scenę, że postanowili nie zwalniać tempa, skomponowali nowe utwory i nagrali nową płytę. Premierowych utworów na żywo można było posłuchać podczas grudniowego koncertu płockim klubie Rock’69. Oficjalnie krążek zatytułowany “Ulice” ukazał się 10 stycznia. W związku z tym, nadarza się idealna okazja, żeby porozmawiać z chłopakami na temat nowego wydawnictwa oraz okresu aktywności zespołu od czasu reaktywacji do premiery najnowszej płyty. Zapraszam Serdecznie do zapisu rozmowy z zespołem Syrena 104.
Cześć chłopaki. Miałem już okazję porozmawiać z Wami przy okazji premiery płyty Renowacja. Opowiedzcie proszę, co się wydarzyło w Waszej, nazwijmy to karierze, od tamtego momentu. Czy jesteście zadowoleni z tego okresu ? Jakie mieliście oczekiwania po reaktywacji ?
Bogusław Duchewicz: Cześć. Rzeczywiście rozmawialiśmy po wydaniu Renowacji. Od tego czasu upłynęło już coś około 3,5 roku. W międzyczasie zagraliśmy trochę koncertów, odbyliśmy mnóstwo prób, poprawiliśmy trochę swój warsztat spędzając wiele godzin z instrumentami. Nazbierało się sporo materiału i w końcu poczuliśmy, że nadszedł czas żeby wydać naszą drugą płytę. Odbyła się w gronie zespołu jakaś selekcja kawałków, po której nagraliśmy demo do wykorzystania w studio. Na początku 2024 roku zaczęliśmy pracę w studio nad materiałem, który znalazł się na naszym drugim krążku.
Po reaktywacji nie mieliśmy chyba jakichś specjalnych oczekiwań (przynajmniej ja). Zrobiliśmy to przede wszystkim dla własnej przyjemności, z chęci muzykowania i możliwości wypowiedzenia się w tematach które nas nurtują. Ale na ten temat mówiliśmy podczas naszej pierwszej rozmowy.
Mariusz Stępniewski: Po reaktywacji nie miałem większych oczekiwań. Fajnie nam się grało, wydaliśmy płytę i jechaliśmy z tym dalej. Osobiście nie miałem daleko idących planów muzycznych. Ewentualnie zagrać jako gwiazda na Wacken Open Air 😊.
Arkadiusz Sylwestrzak: Rzeczywiście nie było dużych oczekiwań. Po prostu chcieliśmy grać dla własnej przyjemności, choć występy przed publicznością to duża frajda. Zagraliśmy trochę koncertów. Szczególnie ucieszyły nas występy przed takimi zespołami jak Ira, Kobranocka, Proletaryat. Byliśmy dobrze przyjmowani przez słuchaczy i to nas bardzo cieszy.

Kilka dni temu ukazała się Wasza nowa płyta Ulice. Opowiedzcie proszę o tych kompozycjach. Jak przebiegał proces komponowania utworów na ten krążek?
B. Płytę Ulice nagrywaliśmy w pierwszej połowie 2024 roku. Druga połowa roku 2024, to praca nad okładką, mix, master, różne kwestie techniczne, w końcu tłoczenie płyty. Umieściliśmy na niej 11 własnych kompozycji. Każdy dołożył swoją cegiełkę do tego materiału. Kompozycje są różnorodne.
Proces komponowania utworów jest u nas dość standardowy. Autor przynosi numer w formie pomysłu (linia melodyczna z gitarą) i wspólnie zaczynamy pracować nad kawałkiem. Czasami zmieniamy linię melodyczną jeśli ktoś zaproponuje lepszą, budujemy sekcję, ubieramy numer w riffy itp. Ktoś kiedyś powiedział, że jeśli nie jesteś w stanie zagrać kawałka tylko z gitarą akustyczną, to znaczy że jeszcze nie masz piosenki. W pewnym sensie zgadzam się z tymi słowami.
Jedynym odstępstwem był chyba utwór Czegoś brak, który powstał w oparciu o pochód basowy, który przyniosłem kiedyś na próbę i na którym budowaliśmy numer. Zależało nam w nim na „oszczędnych” wręcz ascetycznych gitarach. Mariusz zaproponował ciekawy i nietypowy rytm perkusji, Arek zagrał te kilka prostych ale pięknych i właściwych dźwięków, a Krzysiek zaśpiewał ciekawą melodię zaproponowaną przez Mariusza.
Sporo pomysłów aranżacyjnych do rożnych kawałków pojawiło się od realizatora nagrań w studio na etapie nagrywania płyty.
M. Uważam, że komponowanie przychodzi nam łatwo. Jeśli o mnie chodzi, mam sporo pomysłów, ale tylko niektóre przedstawiam chłopakom. Robię selekcję wewnętrzną i wtedy dopiero przynoszę kawałek na próbę. Najczęściej jest to wstępna wersja gitarowa z gotowym tekstem. Jeśli spodoba się zespołowi to zaczynamy nad nim pracować. Efekt końcowy jest wynikiem pracy zespołowej, ale punktem wyjścia jest indywidualny pomysł. Nie przypominam sobie sytuacji, w której na próbie zaczynalibyśmy pracę na jakąś piosenką od zera.
A. Płyta Renowacja to piosenki z pierwszego okresu działalności zespołu, czyli sprzed 35 lat. Płyta Ulice to dzieło obecnego składu, po reaktywacji zespołu, działającego 5 lat. Jesteśmy trochę starsi, trochę bardziej osłuchani różną muzyką. Każdemu z nas podoba się trochę inna muzyka, choć wszyscy obracamy się w rocku. Nasze piosenki to wypadkowa naszych upodobań muzycznych, mix tego, co nam w duszy gra.

Gdzie nagrywaliście tę płytę? Kto był jej realizatorem? Jak przebiegała sesja nagraniowa?
B. Po nagraniu Renowacji mieliśmy bardzo pozytywne odczucia więc stwierdziliśmy, że drugą płytę zrealizujemy również u Wojtka Cichockiego w Studio z0rg SOUND LaB.
Sesja trwała prawie pół roku (z różnych względów organizacyjnych, zdrowotnych) Spędziliśmy zdecydowanie więcej czasu w studio niż podczas nagrywania pierwszej płyty. Solidnie nad tą płytą popracowaliśmy. Wojtek też bardzo zaangażował się w ten proces, udzielił nam wielu bezcennych rad w kwestiach technicznych i aranżacyjnych. Mieliśmy duży komfort podczas nagrywania. Nie musieliśmy się spieszyć. Pojawiały się pomysły aranżacyjne na etapie nagrywania.
Mnie Wojtek zaskoczył pomysłem, żeby zrobić harmonie do basu w kilku fragmentach dwóch numerów. Pomysł mi się spodobał i zrobiliśmy to w XXI i Klamce.
M. Wszystko odbyło się tak samo jak przy Renowacji. Dzięki dla Wojtka.
A. Ja nad gitarami siedziałem długo. Po pierwsze nagrywane były podwójne ślady, po drugie dokładaliśmy drugie, czasem trzecie gitary, harmonie, dogrywki. To była dla mnie cudowna praca z Wojtkiem, bardzo ekscytujący i twórczy czas, ale muszę przyznać bardzo wyczerpujący. Po mojej sesji przez jakiś czas nie chciałem patrzeć na gitarę … ale szybko mi przeszło 😊
.Szczerze mówiąc, włączając płytę Ulice spodziewałem się prostych, rockowych utworów, a jednak okazało się, że płyta jest zdecydowanie różnorodna muzycznie. Oczywiście są kawałki stricte rockowe jak Emigrant, ale są też mega nastrojowe utwory jak np. Czegoś Brak. Czym kierowaliście się/inspirowaliście tworząc muzykę na ten krążek?
B. Masz rację. Płyta jest różnorodna muzycznie. W sposób zamierzony chcieliśmy odejść od konwencji szeroko rozumianego post punka i cold wave. Pewnie jakieś elementy tej muzyki na Ulicach jeszcze pobrzmiewają ale myślę, że jest to zupełnie inna płyta niż Renowacja. Chcieliśmy trochę poeksperymentować i poszukać „wspólnego mianownika” z różnych trendów muzycznych, które nas inspirują. Jest to na pewno płyta, która ma solidne oparcie w muzyce rockowej.
M. Poprzednia płyta była poświęcona „Renowacji” utworów z lat 1988-1989. Wtedy graliśmy muzykę z pogranicza punk rocka i nowej fali. Teraz nagrywaliśmy premierowe piosenki, które z punkiem mają niewiele wspólnego. Jest to raczej rock alternatywny, wypadkowa naszych gustów muzycznych. Tak chcemy teraz grać.
A. Nie było podejścia, że musimy tworzyć w jakiś ramach, w jednym stylu. Po prostu niczym się nie ograniczamy, komponujemy piosenki, wymyślamy riffy, melodie, takie które nam się podobają -bo to nasza muzyka, którą chcemy grać i podzielić się nią z innymi. Jeżeli komuś się spodoba, to będziemy usatysfakcjonowani.

Jeśli chodzi o teksty, można je wg mnie podzielić na dwa wzorce. Pierwszy to perspektywa bacznego obserwatora rzeczywistości i jego oceny aktualnej kondycji ludzkich wartości i zachowania. Nie wygląda to zbyt optymistycznie. Politycy ogłupiają lud (Brudne Słowa), przez co ludzie umierają z głodu, a planeta jest na skraju wyczerpania (XXI wiek). Ludzie nie dbają o ziemską florę i faunę wyrzucając śmieci do lasu, oraz nie szanują zwierząt (Pod górę). Czy rzeczywiście mentalność ludzi jest aż na tak tragicznym poziomie?
B. Bardzo trafnie odczytujesz przekaz, który płynie z tekstów. Jesteśmy obserwatorami zmieniającej się rzeczywistości (jak każdy człowiek) i staramy się w sposób bardziej lub mniej zawoalowany wyrazić nasz stosunek do zachodzących zmian.
Niestety jako ludzkość psiejemy. Chociaż nie wiem czy jest to dobre określenie bo psy są wierne, przyjacielskie, oddane. Ale taki slogan funkcjonuje w potocznym obiegu.
Doczekaliśmy się czasów, w których dezawuuje się prawdziwe autorytety, a miernoty moralne i intelektualne same uzurpują sobie prawo do bycia tymi autorytetami. Kłamstwo, nienawiść, manipulacja i cwaniactwo stały się cnotą, które głoszone są prze te pseudo autorytety. Niestety politycy mają tu wiele za uszami. W sposób zamierzony manipulują ludźmi, żeby osiągać swoje cele. Znajdują nieświadomych, a co gorsze świadomych naśladowców i wyznawców.
Tak więc nie jest z naszym gatunkiem za dobrze. Na szczęście są też pozytywne rzeczy, które przywracają jeszcze nadzieję i wiarę w człowieka.
M. Tekst jest częścią piosenki, ma współgrać z muzyką i prowokować słuchacza do refleksji. Obserwujemy rzeczywistość i o tym śpiewamy. Piosenki o miłości słabo nam wychodzą 😊.
A. Ja bym chciał o miłości, ale koledzy tego nie popierają 😊
W utworze Emigrant zastanawiacie się, czy kiedyś “powróci ten lepszy świat”. Jak wg Was powinien on wyglądać?
B. Dla mnie w tym lepszym świecie powinien zapanować pokój, wolność, tolerancja i prawda. A człowiek powinien przypomnieć sobie, dlaczego używa tak dumnej nazwy.
M. Jeśli każdy zrobi kilka pozytywnych rzeczy w małym świecie wokół siebie to problemy zaczną znikać.
A. „Jak to się stało, że dziś nienawiść dzieli nas?” – wiele osób się nad tym zastanawia. Słyszy się, że nawet w niektórych rodzinach przy niedzielnym obiadku ludzie odnoszą się do siebie wrogo, bo mają inne poglądy np. polityczne. Teraz to nie jest dyskusja, tylko awantury. Kto to nakręca?
Lepszy świat będzie wtedy, gdy ludzie staną się lepsi, zmienią swoje postępowanie, nastawienie do siebie, innych i otaczającej rzeczywistości. Nie powinno być tak, że liczę się tylko ja, należy żyć z innymi.
Jak wspomniałem wcześniej, utwory w warstwie lirycznej podzielone są na dwie części. O pierwszej już wspominałem, ta druga jest o przemijaniu. Czegoś brak, Czas i Ulice są ewidentnie nostalgiczne i odwołują się do okresu, który jest już za Wami. Rozumiem, że nie jesteście już młodzieniaszkami i macie swoje lata. Czy rzeczywiście w tym wieku człowiek często spogląda już wstecz oraz wypatruje “finiszu”?
B. Jak słusznie zauważyłeś swoje lata już mamy i dziwnym byłoby gdybyśmy tego nie dostrzegali. Spoglądanie wstecz nie jest niczym złym. Jeśli potrafi się wyciągać wnioski, to jak najbardziej można przyszłość budować na doświadczeniach z przeszłości.
Absolutnie nie wypatrujemy finiszu. Wręcz przeciwnie. Chcemy przeżyć i doświadczyć jak najwięcej. Ale w naszym wieku jakość przeżytych chwil zaczyna mieć znaczenie 😊.
M. Kto po pięćdziesiątce reaktywuje zespół rockowy? Raczej nie ktoś, kto spogląda wstecz 😊.
A. Raczej wspominamy i to najczęściej z uśmiechem. Nie można nie pamiętać i nie zauważać tego co było. Zwłaszcza tego, co przeżywaliśmy będąc nastolatkami. To nas w pewien sposób ukształtowało. Ale patrzymy w przyszłość i nadal czujemy się młodzi.
W utworze Ulice wspominacie płockie ulice: Grodzką, Tumską, Królewiecką. Skoro je wspominacie to znaczy, że są ważną częścią Waszego życia. Skąd pomysł by poświęcić utwór właśnie tym miejscom ? Jakie macie wspomnienia związane z płockimi ulicami?
B. Na tych ulicach spędzaliśmy, dzieciństwo, młodość, wiek dojrzały, więc trochę tych wspomnień się nazbierało. Odezwał się trochę taki patriotyzm lokalny w pozytywnym tego słowa znaczeniu, ale na ten temat więcej powie pewnie autor tekstu czyli Mariusz.
M. Wszyscy jesteśmy związani z Płockiem. Sam uważam się za płockiego mieszczucha. Płocczanie z naszego rocznika pamiętają miasto, w którym wszystko odbywało się w rejonie trzech „Ulic”. Nikt nie śnił wtedy o Podolszycach i galeriach handlowych. Z tamtymi czasami wiąże się wiele wspomnień.
A. Tytułowa piosenka Ulice jest o naszym mieście i o tym, co nas w nim spotkało, gdy byliśmy młodzi. Na ulicach działo się wszystko, to były miejsca, w których spędzaliśmy nasz czas z kolegami, przyjaciólmi, nie przed telewizorem, komputerem czy smartfonem. Z perspektywy czasu uważam, że mimo wszystkich niedoskonałości tamtego okresu, dla młodych ludzi były to fajne czasy, pełne zabawy, radości, fascynacji, przyjaźni, koncertów itp.
Gdzie można zakupić Wasz najnowszy krążek “Ulice”?
B. Na chwilę obecną płytę można nabyć poprzez kontakt telefoniczny, na FB lub mailowy. Wysyłamy na wskazany adres. Wkrótce płyta będzie dostępna w serwisach streamingowych oraz przez stronę www.
Jakie najbliższe plany koncertowe?
B. Planujemy oczywiście koncerty na nadchodzący rok. Chcielibyśmy wyjść z naszą muzyką poza Płock. Na razie jest to wszystko na etapie organizacji. Zobaczymy ile uda nam się zrealizować z naszych zamierzeń.
M. Plan się tworzy, będziemy informować na bieżąco. Zapraszamy na koncerty.
Dodaj komentarz